W trakcie rodzinnej wycieczki po Małopolsce siedziałem na ławce w Lanckoronie i przeglądałem forum podróżnicze, kiedy ktoś wspomniał o stronie z automatami. W połowie postu znalazłem odnośnik
spinmama i z ciekawości wszedłem. Interfejs przypominający góralskie chaty z motywem oscypka zrobił robotę. Choć początki były niepewne, po kilkunastu obrotach jeden z bębnów przyniósł niezły mnożnik, dzięki któremu nie tylko odrobiłem koszty kawy, ale i miałem za co kupić oscypek na straganie.